wiersz czerwona zaraza józefa szczepańskiego

29 sierpnia 1944 roku - w trakcie Powstania Warszawskiego - Józef Szczepański "Ziutek" napisał wiersz "Czerwona Zaraza". Wiersz wyrażał gniew i zawód spowodowany bezczynnością Armii Czerwonej, „Czerwona zaraza” była ostatnim wierszem napisanym przez Józefa Szczepańskiego przed jego śmiercią. Żołnierz Polskiego Podziemia, uczestnik Powstania Warszawskiego witał w ten sposób wkraczających do Warszawy czerwonoarmistów. Utwór stał się inspiracją dla wielu współczesnych twórców. Nastroje tamtych dni bardzo dobrze oddaje wiersz Józefa Szczepańskiego. – Widząc zbliżającą się tragedię powstania, obojętność, zwłaszcza wojsk radzieckich, stojących już na Pradze i z obojętnością patrzących na dymy płonącej Warszawy, pisze wiersz „Czerwona zaraza”. Historię Józefa Szczepańskiego opisuje Małgorzata Czerwińska-Buczek w książce Ziutek. Chłopiec od „Parasola". O swoim bohaterze autorka opowiedziała w wywiadzie opublikowanym na łamach naszego serwisu. Dziś możecie przeczytać o tym, jak powstał najsłynniejszy wiersz „Ziutka" – „Pałacyk Michla". RT @Jan34733995: 📆29.08.1944 r. - żołnierz AK z Baonu "Parasol", poeta pokolenia Kolumbów Józef Szczepański "Ziutek" napisał swój ostatni wiersz pt. "Czerwona zaraza", będący czarną przepowiednią losu jaki spotka Polskę za kilkanaście dni. Po wojnie komuniści objęli wiersz cenzurą. 29 Aug 2022 18:39:27 Cherche Un Site De Rencontre Gratuit. Jan Bogdaniuk w trakcie wykonywania „Czerwonej Zarazy”. Utwór wykonał na Koncercie Niepodległości 2011 Jan Bogdaniuk. Aranżacje fenomenalnie brzmiącej kompilacji lirycznej „Modlitwy obozowej” z zarapowanym wierszem „Czerwona zaraza” (wyk. Jan Bogdaniuk), wg koncepcji Oli Turkiewicz przygotował Marcin Riege. Czerwona Zaraza to ostatni wiersz żołnierza Batalionu „Parasol”, Józefa Szczepańskiego „Ziutka”, autora słynnego Pałacyku Michla. Utwór powstał wówczas, gdy stojące na praskim brzegu Wisły wojska sowieckie biernie czekały na upadek Powstania Warszawskiego. Jest to ostatni wiersz autora, który zmarł z ran odniesionych kilka dni po jego napisaniu, w sierpniu 1944 roku. W kontekście tego wiersza nie sposób nie wspomnieć podjętej 16 sierpnia 1944 roku decyzji podległego Stalinowi PKWN: „Jeżeli powstanie zwycięży, wówczas zostanie powołany, złożony z czterech dywizji korpus ekspedycyjny, który pod wodzą gen. Kieniewicza i płk Radkiewicza spacyfikuje powstańczą Warszawę”. Tekst „Czerwona zaraza (1944)” Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci, byś nam Kraj przedtem rozdarłwszy na ćwierci, była zbawieniem witanym z odrazą. Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu zbydlęciałego pod twych rządów knutem czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem swego zalewu i haseł poszumu. Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. Żebyś ty wiedział dziadów naszych kacie, sybirskich więzień ponura legendo, jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą, wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej skuwać w kajdany łaski twej przeklętej, cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli. Legła twa armia zwycięska, czerwona u stóp łun jasnych płonącej Warszawy i scierwią duszę syci bólem krwawym garstki szaleńców, co na gruzach kona. Miesiąc już mija od Powstania chwili, łudzisz nas dział swoich łomotem, wiedząc, jak znowu będzie strasznie potem powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili. Czekamy ciebie, nie dla nas, żołnierzy, dla naszych rannych – mamy ich tysiące, i dzieci są tu i matki karmiące, i po piwnicach zaraza się szerzy. Czekamy ciebie – ty zwlekasz i zwlekasz, ty się nas boisz, i my wiemy o tym. Chcesz, byśmy legli tu wszyscy pokotem, naszej zagłady pod Warszawą czekasz. Nic nam nie robisz – masz prawo wybierać, możesz nam pomóc, możesz nas wybawić lub czekać dalej i śmierci zostawić… śmierć nie jest straszna, umiemy umierać. Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły Nowa się Polska – zwycięska narodzi. I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić czerwony władco rozbestwionej siły. opublikowano: 29-08-2017, 11:52 Twórczość Józefa Szczepańskiego jest zapisem szlaku bojowego powstańczego "Parasola". To on był autorem wierszy takich, jak "Dziś idę walczyć Mamo!", "Pałacyk Michla" czy "Parasola Piosenka Szturowa". Jednak wszystkie one niosą w sobie pozytywny, pełen nadziei przekaz. Dużo smutniejszy jest jeden z jego ostatnich wierszy - "Czerwona zaraza" z 29 sierpnia... Utwór powstał pod wpływem świadomości nadciągnięcia nad prawy brzeg Wisły oddziałów Armii Czerwonej, które nie przystąpiły jednak do forsowania rzeki z marszu. Wiersz ma pesymistyczną wymowę, przeczuwa widmo rychłej śmierci i stał się dla samego Ziutka (jak mówiono na Szczepańskiego) proroctwem. Już dwa dni po napisaniu utworu, 1 września, został ciężko ranny w trakcie osłaniania wycofywania się oddziałów ze Starego Miasta. Przeniesiono go kanałami do Śródmieścia, do szpitala powstańczego przy ul. Marszałkowskiej 75. Zmarł 10 września 1944 w wyniku odniesionych ran. Miał 22 lata. Mieszkańcy witają oddziały radzieckie wkraczające na Pragę we wrześniu 1944 r. Dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, a pośmiertnie Krzyżem Virtuti Militari. Czerwona zaraza Czekamy ciebie, czerwona zarazo,byś wybawiła nas od czarnej śmierci,byś nam Kraj przedtem rozdarłwszy na ćwierci,była zbawieniem witanym z odrazą. Czekamy ciebie, ty potęgo tłumuzbydlęciałego pod twych rządów knutemczekamy ciebie, byś nas zgniotła butemswego zalewu i haseł poszumu. Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,morderco krwawy tłumu naszych braci,czekamy ciebie, nie żeby zapłacić,lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco,jakiej ci śmierci życzymy w podzięcei jak bezsilnie zaciskamy ręcepomocy prosząc, podstępny oprawco. Żebyś ty wiedział dziadów naszych kacie,sybirskich więzień ponura legendo,jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą,wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętejskuwać w kajdany łaski twej przeklętej,cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli. Legła twa armia zwycięska, czerwonau stóp łun jasnych płonącej Warszawyi scierwią duszę syci bólem krwawymgarstki szaleńców, co na gruzach kona. Miesiąc już mija od Powstania chwili,łudzisz nas dział swoich łomotem,wiedząc, jak znowu będzie strasznie potempowiedzieć sobie, że z nas znów zakpili. Czekamy ciebie, nie dla nas, żołnierzy,dla naszych rannych - mamy ich tysiące,i dzieci są tu i matki karmiące,i po piwnicach zaraza się szerzy. Czekamy ciebie - ty zwlekasz i zwlekasz,ty się nas boisz, i my wiemy o byśmy legli tu wszyscy pokotem,naszej zagłady pod Warszawą czekasz. Nic nam nie robisz - masz prawo wybierać,możesz nam pomóc, możesz nas wybawićlub czekać dalej i śmierci zostawić...śmierć nie jest straszna, umiemy umierać. Ale wiedz o tym, że z naszej mogiłyNowa się Polska - zwycięska po tej ziemi ty nie będziesz chodzićczerwony władco rozbestwionej siły. © ℗ Podpis: Marcin Dobrowolski Kiedy myślimy o poetach walczących w Powstaniu Warszawskim, wspominamy przede wszystkim Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Tadeusza Gajcego. Jednak na tych dwóch wybitnych nazwiskach nie kończy się długa lista uzdolnionych młodych ludzi, którzy polegli w walce o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny. Jedną z takich postaci, która współcześnie została nieco zapomniana, jest Józef Szczepański ps. „Ziutek” (1922-1944), który jako dowódca drużyny przeszedł szlak bojowy batalionu "Parasol" na Woli i Starym Mieście. 5 sierpnia 1944 r. po ciężkich walkach w obronie arterii wolskiej napisał tekst piosenki „Parasol” znanej dzisiaj jako „Pałacyk Michla”. Piosenka ta wkrótce stała się pieśnią bojową i hymnem „Parasola”. Jej tekst przekazywany był ustnie, co spowodowało, że funkcjonuje w wielu ruiny getta przedostał się na Stare Miasto. Tam, dowiadując się o sowieckich oddziałach, które zatrzymały się na przedpolu Pragi, napisał wiersz „Czerwona zaraza”.1 września został ciężko ranny w czasie osłaniania ewakuacji oddziałów powstańczych ze Starego Miasta. Przeniesiono go kanałami do Śródmieścia, do szpitala powstańczego przy ul. Marszałkowskiej 75. Zmarł 10 września Szczepański został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, a pośmiertnie Virtuti Militari V klasy i awansowany do stopnia podporucznika. Jego mogiła powstańcza znajdowała się przy ul. Marszałkowskiej 71. 5 grudnia 1945 został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie – kwatera Parasola./tekst na podst. Wikipedia//fot.

wiersz czerwona zaraza józefa szczepańskiego